Półki w kuchni

Jest jedna rzecz, która powoduje, że moje serce bije szybciej na widok kuchni.

Otwarte półki. *heavy breathing*
Mają tyle samo zwolenników co przeciwników, ale ja kurczowo trzymam się tej pierwszej grupy i chcę Cię dzisiaj przekonać, że demontaż górnych szafek w kuchni to fantastyczna decyzja. 

Plusy
Twoja kuchnia stanie się bardziej oryginalna. Bo jak często widzisz zabudowę bez górnych szafek? No właśnie. Pracuję w branży, i 90% klientów życzy sobie szafki “pod sufit”. Po to, żeby przepakować stertę gratów ze starej kuchni do nowej i nie używać ich, tak jak robili to przez poprzednie dziesięć lat. Najlepiej jeszcze, kiedy szafki nie mają żadnych przeszkleń, bo wtedy “nie widać bałaganu”. Bądź inny, nie daj się zamknąć w górnej szafce.
Zyskasz też większe pole do popisu. Półki to rewelacyjne miejsce na pokazanie swojego prawdziwego ja – możesz na nich wyeksponować swoje ulubione kubki, kawiarkę przywiezioną z wakacyjnego wypadu do Włoch, czy ulubione płatki do mleka w szklanym pojemniku. Zamiast myśleć o ograniczeniach, pomyśl o możliwościach 🙂
Twoja kuchnia zyska lekkości i oddechu. Wystarczy spojrzeć na te zdjęcia! 

1 2 3
I ostatni, a wcale nie najmniej ważny plus – półki są o wiele tańsze o szafek! Średnia cena szafki wiszącej w Ikei to 400zł. W salonie mebli kuchennych – 900. Półkę o szerokości 60cm dostaniesz za mniej niż dwadzieścia złotych. Spora różnica, prawda? Dodatkowo masz do wyboru naprawdę przeróżne modele – proste, tzw. floating shelves, inne – montowane na ozdobnych wspornikach, drewnanie, szklane, metalowe… Możliwości jest mnóstwo. Założę się, że znajdziesz coś, co będzie pasowało do Twojej kuchni.
Żeby jednak w pełni cieszyć się z otwartych szafek w kuchni, powinieneś poznać kilka zasad, którymi warto się kierować przy aranżacji półek. Oto one!
1. Dwie półki są zawsze lepsze niż jedna.
Nie tylko pomieszczą więcej drobiazgów, ale przede wszystkim będą lepiej wyglądać. Aranżacja kilku półek wiszących jedna pod drugą jest dużo prostsza, niż sensowne zagospodarowanie jednego poziomu. Dlatego nie utrudniaj sobie życia i od razu wieszaj dwie. Albo trzy. Chyba, że masz miejsce na cztery, wtedy zdecydowanie powinieneś powiesić cztery.

2. Na otwartych półkach trzymaj to, czego często używasz
To jest złota zasada! “Żałuję, że mam półki w kuchni, gdybym robiła ją jeszcze raz, wszystko bym zabudowała” – zawsze wtedy pytam, co trzyma na tych nieszczęsnych półkach. “A wiesz… te filiżanki, co dostałam od teściowej, kilka książek kucharskich, ten ładny imbryk do herbaty… A, i jeszcze świeczkę!”
… no to ja się nie dziwię.
Sęk w tym, że na półkach powinno stać to, co cały czas jest w użyciu. To przecież logiczne – skoro potrzebujesz tego często, miej to w zasięgu ręki! Po co codziennie otwierać szafkę i wygrzebywać z jej tyłu swój ulubiony kubek, skoro możesz postawić go na półce. Nie bój się, nie zdąży się zakurzyć, jeśli co rano będziesz pić z niego kawę. To samo tyczy się talerzy, z których jesz codzienne posiłki, przypraw w słoiczkach, których używasz do gotowania, czy zaparzacza do kawy, z którym się nie rozstajesz. Przy częstym używaniu tych rzeczy kurz nie ma szans!

3. Wybierz kolorystykę lub materiał przewodni
Nie chcesz przecież, żeby Twoja kuchnia wyglądała jak składzik, prawda? Wybierz motyw przewodni i zbierz wszystkie naczynia i drobiazgi, które pasują do twojego tematu. Być może będzie to pastelowa zastawa jak u Lu, tęczowe drobiazgi, a może całkiem spokojny zestaw w odcieniach szarości i bieli? Decyzję pozostawiam Tobie.
1 2 3

4. Dodaj trochę różnorodności
Nikt nie powiedział, że na półce w kuchni mogą stać jedynie gary, miski i szklanki! Wymieszaj je z roślinami w doniczkach, dodaj ozdobne butelki, wazon, postaw kilka książek. Jako tło dla kubków użyj ciekawych grafik lub zdjęć. Traktuj je podobnie jak regał w pokoju – dlaczego miałyby być gorsze?
5. Wyjmij półprodukty z szafki
I wsyp je do ładnych pojemników. Pojemniki wcale nie muszą być drogie! Powoli kończy się sezon na przetwory – widziałeś, jakie ładne słoiki można dostać? A w jakich śmiesznych cenach? Jeśli bliska jest Ci idea recyclingu, spróbuj wykorzystać ponownie puste opakowania po kawie, puszki po herbacie, albo słoiczki po przecierze pomidorowym (zawsze jak je widzę, to żałuję, że nie używam przecieru, są taaakie słodkie). Porusz swoją kreatywność i podpisz ciekawie opakowania. Taka spiżarnia na widoku wygląda świetnie!

1 2 3

6. Nie bój się pustej przestrzeni
Jeśli bliżej Ci do minimalisty, niż chomika, może okazać się, że braknie Ci drobiazgów, żeby ustawiać je na półkach. Tym też nie musisz się martwić – oddech jest tu jak najbardziej wskazany. Być może z czasem znajdziesz w sklepie coś, co będzie idealnie wypełniało to puste miejsce. Póki co zupełnie się nim nie przejmuj, ponieważ…
7. Aranżacja półki to proces
Dokładnie tak, proces. Zobaczysz, że na pewno z czasem zaczniesz coś przekładać. Też przez to przeszłam! Poza tym, jeśli choć trochę zwracasz uwagę na wnętrza które Cię otaczają (a to, że to czytasz jest chyba wystarczającym powodem, żebym tak myślała), to wiesz, że całe urządzanie mieszkania to proces. Ja cały czas coś przestawiam, zmieniam, wyrzucam i kupuję 😉 W tym cała przyjemność!
Moja otwarta szafka nie jest zbyt duża, ale strasznie ją lubię i nie zamieniłabym za nic na zamkniętą szafkę. A jak ona się prezentuje? Dokładnie… tak 😉
dzisiaj tylko jedno zdjęcie, bo światło było mało łaskawe 🙁

A jaki jest Twój stosunek do tego trendu? Czy przy projektowaniu swojej wymarzonej kuchni zdecydowałbyś się na otwarte półki? A jeśli nie – dlaczego? Czekam na Twoją opinię 🙂

Dodaj komentarz

Close Menu