Blog

Każdy z nas go ma. Brodaty, popijający chai latte i wcinający wegańskie ciastko, słuchający muzyki przez bezprzewodowe słuchawki ze swojego nowego ajfona. Wewnętrzny hipster może być efektem opóźnionego nastoletniego buntu, być związany z typem muzyki, który włączasz, upewniając się wcześniej że wybrałeś sesję prywatną na Spotify albo po prostu następstwem oglądnięcia zbyt wielu profili na Tumblr’ze.

Oglądanie zdjęć, które wpasowują się w moje poczucie estetyki bardzo mnie relaksuje. A jako że ostatnio relaks ma najwyższy priorytet (jestem bardzo szczęśliwą Justyną od kiedy oddałam pracę magisterską do recenzji), to trochę tych zdjęć już przerzuciłam. Zatem skoro wnętrza uwiecznione na tych zdjęciach tak bardzo mi się podobają, to czemu nie zaczerpnąć z nich inspiracji do własnego mieszkania? I równocześnie podzielić się tymi inspiracjami z Tobą?

No i bam, jest. 5 pomysłów na wnętrza które spowodują, że poczujesz się jak nastolatek z Tumblr’a.

Neonowe lampy, najczęściej w formie napisów pojawiają się na Tumblr’ze niezwykle często. Muszą one oczywiście nieść ze sobą jakiś mądry przekaz, ewentualnie narzekać na niesprawiedliwość życia lub nieszczęśliwej miłości… Dobra, żarty na bok – neon to bardzo fajny element, który doda oryginalnego klimatu, szczególnie wieczorem. I naprawdę może nieść ze sobą jakiś przekaz, podobnie jak wszystkie typograficzne plakaty, które większości już się przejadły. Proszę bardzo, idzie nowe! Mam nadzieję, że sklepy podłapią ten trend, bo póki co nie mogłam znaleźć żadnych neonów w stałej ofercie.

Trend urban jungle, o którym już kiedyś pisałam, panoszy się również na Tumblr’ze. Jako że przeciętny użytkownik tej platformy nie jest raczej jednocześnie perfekcyjną panią/panem domu, dominują tu sukulenty i kaktusy. A te, jak nie od dziś wiadomo, najlepiej wyglądają w nadgryzionych zębem czasu doniczkach z ceramiki i w starym szkle. Oprócz sukulentów, we wnętrzach znajdziemy także duże zielone rośliny typu monstrea, filodendron, albo palma. Ogólnie ma być ich dużo, mają rosnąć w każdym możliwym miejscu i niekoniecznie w przeznaczonych do tego naczyniach. Proste.

3. Galeria ścienna

“Galeria ścienna” kojarzy się zwykle z dużą ilością zdjęć lub obrazów w ramach, które wiszą razem nad kanapą w jakimś logicznym ułożeniu. Cóż, nie tutaj. Galeria z Tumblr’a rządzi się swoimi prawami. Przede wszystkim, znaleźć się na niej muszą Twoje zdjęcia zrobione polaroidem, wydrukowane ulubione cytaty i obrazki z internetu oraz koniecznie lampki choinkowe. Do tego, już w dowolnej konfiguracji: suszone kwiaty, winyle, plakaty zespołów, fragmenty map, randomowe strony wydarte z książki lub czasopisma, łapacze snów i biżuteria. I wiecie – mimo, że trochę się z tego śmieję, to ostateczny efekt naprawdę bardzo mi się podoba.

4. Gobeliny z mandalą

To jest hit! Element, który pojawia się w naprawdę wielu hipsterskich sypialniach i skradł moje serce. Duża chusta (zwykle o wymiarach około 1,5x2m) z delikatnego materiału z wizerunkiem mandali. Występuje w różnych kolorach, choć na Tumblr’ze dominuje czerń, biel i bordo. Wieszane są zwykle na ścianie nad łóżkiem, używane jako narzuta, lub w formie romantycznego baldachimu. Świetny, nieco orientalny dodatek do sypialni, który nada jej oryginalnego wyglądu. I choć nie ma ich jeszcze dostępnych w stacjonarnych sklepach, znalazłam kilka na aliexpress – w całkiem rozsądnych cenach 😉 Tu i tu.

5. Retro vibes

Na koniec wskazówka ogólna – wiele zdjęć wygląda, jakby były zrobione w latach 90 – wzorzyste tapety, kwiecista pościel, klimatyczne firany i zasłony w oknach. Oczywiście odpowiednie filtry z Instagrama też robią swoje 😉 Do tego mamy kute ramy łóżek, stare, drewniane krzesła, komody i stoliki nocne.

Co więcej, tym wnętrzom daleko do minimalizmu. Na każdej możliwej powierzchni stoją (bądź wiszą) pamiątki, ciekawe naczynia, obrazy, zdjęcia, rośliny i inne drobiazgi. Taka ilość rzeczy często sprawia, że w tych pokojach panuje zwyczajny… Bajzel. To nic! Tumblr zupełnie się tym nie przejmuje. Bo w końcu…