Łączenie różnych odcieni drewna w jednym wnętrzu

Łączenie różnych odcieni drewna w jednym wnętrzu

Podczas rozmów z moimi klientami ten temat wraca jak bumerang. 
 
Czy na dębowej podłodze można postawić jesionową komodę? Czy klonowy blat kuchenny sprawdzi się w zestawieniu z dębowym stołem? I jakie meble dobrać do retro parkietu w jodełkę?
 
Czy wszystkie elementy drewniane w pomieszczeniu muszą mieć ten sam kolor?
 
Oczywiście, że nie!
 
Wybranie jednego rodzaju drewna jest rzecz jasna dużo łatwiejsze – tak samo jak kupienie wszystkich mebli z jednej serii lub użycie monochromatycznej palety barw. Jeśli jednak zależy Ci na oryginalnym efekcie i nie boisz się eksperymentować – mam dla Ciebie kilka reguł, które na pewno Ci pomogą.
 
 
 
 
Umówmy się – większość ludzi nie zdecyduje się na meble z różnych rodzajów drewna. Bardziej powszechnym problemem jest dopasowanie podłogi (czy to desek, czy paneli) do drewnianych mebli lub stolarki. Jeśli borykasz się z takimi trudnościami, koniecznie…
 
Zwróć uwagę na ton
 
To, moim zdaniem, najważniejsza kwestia podczas łączenia różnych elementów drewnianych. Każdy gatunek ma inny odcień – dąb jest zwykle ciepły, lekko pomarańczowy lub żółty. Podobnie orzech, olcha czy naturalna sosna. Meble z wiśni będą wpadały w czerwień. Po drugiej stronie koła barw mamy klon, świerk i jesion, których odcienie są wyraźnie chłodniejsze (klon potrafi być nawet różowawy). Do tego dochodzi jeszcze kwestia wykończenia mebla. Wszystko zależy od produktu, którego użyje producent – lakiery czy oleje mogą dawać chłodny, szarawy efekt, inne będą podbijać ciepłe tony. Ważne, żebyś zaczęła zauważać te drobne różnice i według nich łączyła drewniane elementy.
 
Wybierz meble na nóżkach
 
To proste – im mniejsza powierzchnia styku mebla z podłogą, tym mniejszy problem z dopasowaniem  koloru drewna. Ta zasada dotyczy też elementów, które nie znajdują się w bezpośrednim sąsiedztwie podłogi – takich jak blat kuchenny czy wiszące szafki – tu też możesz pozwolić sobie na odważniejsze połączenia. Piękny blat z orzecha będzie wyglądał zjawiskowo w zestawieniu z jasnym parkietem!
 
 
Rozdziel elementy dywanem
 
Masz stół, który niekoniecznie pasuje do Twojego pięknego parkietu? Połóż pod nim dywan! Dzięki temu optycznie rozdzielisz obie płaszczyzny, co sprawi że nie będą się gryźć. Proste rozwiązania są często najlepsze 😉
 
Postaw na kontrast
 
Choć może się to wydawać zupełnie nieintuicyjne, lepiej wybrać meble i drzwi w odcieniu mocno różniącym się od podłogi (ale wciąż w tym samym tonie), niż te w prawie-takim-samym-ale-jednak-nie-do-końca. Wiadomo – to odważny krok, ale dzięki temu sprawisz wrażenie, że uzyskałaś zamierzony efekt, a nie, że próbowałaś i poległaś. 

 
Ostatecznie chwyć za pędzel
 
I wymaluj meblowi skarpetki, lub całkowicie zmień jego kolor. Jeśli podoba Ci się forma mebla lub masz do niego sentyment, ale wszystkie powyższe rady zupełnie zawiodły, nie wahaj się sięgnąć po puszkę z farbą. Biel i czerń to wybory, które zawsze się sprawdzą – ale może pobawisz się kolorami i w Twojej sypialni zagości pomarańczowa komoda lub zielone drzwi?
 
 

A jeśli jesteś na tyle odważna, żeby łączyć ze sobą meble z różnych gatunków drewna, na co powinnaś zwrócić uwagę?

 
Wybierz jeden gatunek przeważający
 
Niech jeden odcień wyraźnie przeważa nad innymi. Biorąc pod uwagę aktualne trendy i oferty producentów, najłatwiej będzie Ci zacząć od naturalnego dębu. Możesz do niego dodać elementy z orzecha lub sosny, lub pobawić się bejcą i wybrać ciemniejsze lub jaśniejsze odcienie dębu. 
 
Rozłóż równo akcenty
 
Coś, o czym będę przypominać za każdym razem – nawet najlepiej wyważoną proporcję da się schrzanić, jeśli ustawisz wszystkie akcenty obok siebie. Ciemny stół i ciemne krzesła? Ok, ale niech to ciemne drewno pojawi się gdzieś jeszcze – choćby na ramie lustra czy nóżkach od sofy. Zasada, która dotyczy kolorów, jest równie ważna w przypadku odcieni drewna.
 
Wspólny element
 
Wiesz, dlaczego różne krzesła przy stole zrobiły taką furorę w aktualnych trendach? Ponieważ, mimo ze mocno się różnią, mają wspólną cechę – czasem jest to forma, czasem styl, czy epoka z jakiej pochodzą. Warto przenieść tą zasadę również na inne meble. Odcień nie będzie grał roli, jeśli mebel dopasujesz do pozostałych elementów kształtem czy zdobieniami.
 
Jest jeszcze jedna rzecz, o której warto wiedzieć – to zasada wyciągnięta z innego posta – o łączeniu różnych mebli. Jeśli boisz się, że pojedynczy mebel będzie pasował jak kozaki na Kanarach, rozważ połączenie go w parę lub w grupę z innymi – najlepiej o podobnej funkcji lub kształcie. Przykład? Blat stołu i stolika kawowego wykonane z egzotycznego drewna. Albo krzesła i konstrukcja fotela. Blat kuchenny i półki na ścianie. Czujesz to, prawda?
 
Łączenie różnych odcieni drewna to nie takie rocket science. Na różnych wnętrzarskich grupach często widzę rozterki typu “jaki kolor podłogi do okien złoty dąb?!” albo “czy moja komoda pasuje do tego stołu, bo nie wiem czy kupować a mąż już jest w ikei” I ja doskonale te problemy rozumiem, bo sama częściej wybieram jeden rodzaj drewna do moich projektów – w projektowaniu na odległość  łatwiej jest mi w taki sposób uniknąć fakapów. 
 
Jednocześnie, pomieszanie różnych odcieni sprawia, że wnętrze nabiera oryginalnego, eklektycznego klimatu. I czasem naprawdę warto się skusić, i zobaczyć jak wyjdzie. 
 
Najwyżej przemalujesz 😉
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Dodaj komentarz

Close Menu