Kolor miesiąca – Millenial Pink czyli ulubiony róż dwudziestolatków

Trendy też mają swoje grupy docelowe – zwykle wiekowe. 
Wcale nie tak dawno wszystkie małe dziewczynki, zamiast różu zaczęły kochać jaśniutki błękit (do tej pory uważany za chłopięcy przecież!) ze względu na jedną postać z bajki. Kojarzysz Elzę z Frozen, nie? 
No więc i my, dwudziestolatkowie, zwani też potocznie pokoleniem Millenialsów, mamy swój trend. I choć niektóre gazety i portale uznają, że jego era już się skończyła, to hasztag #millenialpink na instagramie rozrasta się z chwili na chwilę. A to właśnie hasztagi, fejsbuki, okładki płyt i nowe kolekcje w H&Mie są głównym nośnikiem trendów wśród dwudziestolatków – a tu różowy nie odpuszcza.
Co to za kolor i jak zaaranżować go we wnętrzu? O tym w dzisiejszym poście!

Szukasz postów w całości poświęconych jednemu kolorowi? Znajdziesz je poniżej.




Millenial Pink to połączenie różu i pomarańczu o małym nasyceniu – tak w skrócie można zdefiniować ten kolor. W zasadzie nie jest to tylko jeden odcień – określeniem tym nazywana jest cała grupa ciepłych, lekko przybrudznych różów. Mnie od razu skojarzył się z kolorem flamingów i w sumie, cholera wie – może właśnie od nich pochodzi?

Ciężko jest go jednoznacznie zdefiniować, więc może nie bedę na siłę opisywać go słowami, a po prostu pokażę Ci kilka przykładów 😉

Z czym zestawiać Millenial Pink?
Ten ciepły odcień różu nie jest specjalnie wybredny. Pasuje do wielu kolorów, ale jest kilka zestawień, w których prezentuje się wręcz niesamowicie. Oto one:

Z granatowym
Przychodzi Ci na myśl jakiś blog w takich kolorach? Hm… 😉

źródło: Monika Gawinecka – PatyNowy ul. Cieszyńska 10, Kraków

Granat i róż to fajne męsko-damskie zestawienie, które świetnie sprawdza się w sypialniach i salonach. Odważniejszym polecam wypróbowanie tej palety w kuchni albo w łazience, stawiając na duże kontrasty. Sama uwielbiam ten duet – nie jest ani zbyt dorosły, ani za dziecinny. Najlepiej!

Z butelkową zielenią

źródło: baza zdjęć IKEA

Przywodzi na myśl gorące klimaty ameryki południowej, gdzie przy różowych elewacjach domów rosną ciemne opuncje i palmy. Jako że osobiście KOCHAM takie miejsca i mogłabym teleportować się do nich w tej chwili, to pewnym było, że ten duet pojawi się w dzisiejszym poście. Oczywiście potrzeba nieco odwagi i wyczucia, żeby dekorować w tych kolorach, ale warto spróbować, dodając choćby kilka drobiazgów do neutralnego wnętrza. Podniesienie temperatury o kilka stopni gwarantowane.

Z szarością

źródło: Katarzyna Czechowicz – Design Me Too

Róż i szarość to podstawy dla przytulnego stylu skandynawskiego. Pasuje do każdego wnętrza, w którym chcesz uzyskać spokojny i zapraszający nastrój. Zdecydowanie warto wybrać ciepłe, milenijne odcienie różu, ponieważ skontruje on nieco chłodną szarość i spowoduje, ze całość będzie jeszcze bardziej nastrojowa. Nie do końca o taki styl Ci chodzi? Wybierz ciemniejszy róż i zdecyduj się na geometryczne kształty na ścianach – dzięki temu zbliżysz się bardziej ku eklektyzmowi i industrialowi.
Z miedzią i złotem

źródło: SF Meble

źródło: SF Meble

Jak nie kochać tej palety? Jest taka wszechstronna! –Za jej pomocą urządzisz elegancki salon, słodki pokoik dziecięcy i zadziorne, babskie biuro. Teraz, kiedy w sklepach dostępne jest tak wiele miedzianych i złotych dodatków, można się rozszaleć!
Z bielą i czernią

źródło: baza zdjęć IKEA

No wiem, nie odkryłam Ameryki. To jednak w tym zestawieniu millenial pink pojawia się najczęściej. Zestawiony z czernią potrafi zmienić się w bardzo elegancki i szykowny kolor, a z dodatkiem bieli może stworzyć świetną podstawę nawet dla całego mieszkania. I wcale nie jest przy tym dziewczyński ani infantylny. Kończy się era black-red-white, a zaczyna black-white-pink!

Ściany

źródło: Meble VOX
Millenial pink to świetny wybór na ściany. Jest dość delikatny, żeby nie przytłoczyć wnętrza a jednocześnie na tyle oryginalny, żeby się nie zgubić. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby posłużyć się nim jako akcentem – na jednej ścianie lub jej fragmencie, łącząc go z bielą, beżem, szarością, lub odważniej – z zielenią albo niebieskim. Przygotowałam dla Ciebie pięć propozycji wybranych z oferty producentów farb – tak jak zawsze 🙂

Według mnie, jako akcent najfajniej wyglądać będzie woda różana Beckersa – ma piękny, brudnawy odcień. Do całego wnętrza polecę jednak Magnat albo Śnieżkę, które świetnie rozjaśnią i ocieplą pokój.

A może… sufit?


Meble

źródło: Meble VOX

Jak zwykle w produkcji kolorowych mebli przoduje IKEA, choć różowe pokrycia mebli tapicerowanych pojawiają się także w innych sklepach. Na szczególną uwagę zasługują różowe sofy  i fotele w stylu retro – na ich podstawie można zbudować wystrój całego salonu!

Dodatki
W różowych dodatkach można dosłownie przebierać! Czy to oznacza, że sklepy wnętrzarskie też połknęły millenialsowego bakcyla? Tak czy inaczej, asortyment jest naprawdę szeroki i szkoda byłoby tego nie wykorzystać!

No i co? Jak Ci się podoba ten kolor? Ja jestem totalnie zauroczona – to chyba mój ulubiony odcień różu! Cały ten różowy trend, wraz z klimatem, stylistyką którą pokazuje idealnie trafia w moją estetykę. Chyba po prostu jestem prawdziwym, przeciętnym millenialsem.

A Ty? 

Dodaj komentarz

Close Menu