Sansewieria pochodzi z Afryki – z okolic Nigerii. W naturze możesz spotkać ją też w południowej Europie. Pochodzenie sprawia, że jest bardzo odporna na przesuszenie. Bez wody może wytrzymać nawet kilka tygodni. Zabójcze jest jednak dla niej przelanie – korzenie zaczynają gnić i bez szybkiej reakcji roślina po kilku dniach umiera. Można uratować ją odlewając nadmiar wody z podstawki i stawiając w nasłonecznionym i przewiewnym miejscu. Generalnie, najlepiej podlewać ją wtedy, kiedy ziemia w doniczce jest całkowicie wysuszona. Dbając o nią w taki sposób możesz być pewna, że będzie rosła wiele lat.
Wężownica powinna mieć przepuszczalne, ale żyzne podłoże, a na dół doniczki warto wsypać trochę kamyków, żeby woda łatwiej odpływała. Rośliny nie trzeba zbyt często przesadzać – ładniej rozwija się w lekko przyciasnawej doniczce. Jedna przeprowadzka co dwa lata zdecydowanie jej wystarczy. Metoda rozsadzania tej rośliny jest bardzo ciekawa – wystarczy pociąć liść na kawałki o długości około 5cm, i wsadzić dolną krawędzią do ziemi, na głębokość centymetra. Już taki kawałek potrafi się zakorzenić!
W Polsce możesz dostać trzy odmiany sansewierii. Wszystkie mają takie same wymagania, różnią się jednak wyglądem.
Sansewieria gwinejska
to najbardziej popularna odmiana tej rośliny. Ma długie, spiczaste liście w kształcie szabli, które wyrastają pionowo z ziemi. Liście często mają żółte lub białe obramowania i jasne plamki przypominające skórę węża (wiadomo już, skąd ta nazwa?). To najwyższa z odmian – jej wysokość potrafi sięgać nawet 120cm, najczęściej dorasta jednak do około 80cm.
Sansewieria Hahnii
to niska mutacja poprzedniej odmiany. Jej wysokość to około 15 – 20cm więc idealnie sprawdzi się na wąskiej, łazienkowej półce. Ciemnozielone listki często układają się w spiralki, tworząc zwartą i bardzo ciekawą formę. Podobnie jak w przypadku wężownicy gwinejskiej, niektóre rośliny mają jasne plamki i obrzeżenia.
Sansewieria cylindryczna
to bardzo ciekawa roślinka, która podbiła serca swoim nietypowym wyglądem. Liście o okrągłym przekroju wyrastają prostopadle z ziemi i zwężają się ku końcowi. W sprzedaży dominują małe roślinki, o wysokości ok. 15cm, ale ta odmiana może rosnąć nawet do metra wysokości. Starsze pędy stają się nie tylko wyższe, ale i grubsze. Co ciekawe, w sklepach znaleźć można wężownice, których pędy zawinięte są w warkocz 😉 I zupełnie nie przeszkadza im to w rośnięciu!
Takie maluszki możesz kupić w bardzo dobrej cenie chociażby w IKEA.
Do jakich wnętrz pasuje język teściowej (wciąż śmieszy mnie ta nazwa)? Jej prosta forma w ducie z doniczką o ciekawym kształcie idealnie uzupełni minimalistyczne wnętrze. W osłonce z terakoty pasować będzie do stylu boho, a w prostej, jasnej doniczce świetnie sprawdzi się w skandynawskim salonie. Nie potrafię wyobrazić sobie wnętrza, w którym sansewieria będzie wyglądać źle – to naprawdę uniwersalna roślina!
Opieka nad wężownicą przypomina dbanie o sztucznego kwiatka. Po co decydować się na plastik, skoro możesz mieć żywą, banalną w obsłudze roślinę?
Ja jestem oczarowana – poluję już na cylindryczną odmianę do mojej łazienki. A Ty? Co myślisz o wężownicy?