Światło w domu – łazienka

Każda kobieta, która choć raz wyszła z domu w źle dobranym podkładzie lub za mocno zrobionym makijażu wie, że światło w łazience jest szalenie ważne. 

Dla własnego dobra nie powinnyśmy więc traktować tego tematu po macoszemu 😉
Szczególnie, że naprawdę nie jest to żadna wiedza tajemna. Kilka informacji dotyczących liczby lamp, ich natężenia i temperatury światła. Nic, czego nie mogłabyś ogarnąć!
To co, zaczynamy?

Oświetlenie łazienkowe to trzy główne grupy – światło górne, przy lustrze i dodatkowe lampki i systemy, które wprowadzają przyjemny klimat do wnętrza. Idealnie będzie, jeśli zaplanujesz co najmniej jeden punkt świetlny dla każdej z tych grup. Wyjątkiem może być ta ostatnia – jeśli nie masz w zwyczaju zażywać kilkugodzinnych kąpieli w wannie, oświetlenie klimatyczne może okazać się dla Ciebie zbędne. Choć trzeba przyznać, że dobrze jest mieć subtelne, nieoślepiające światełko podczas nocnych wycieczek na siku 😉

Światło górne

Łazienka służy nam do wykonywania dość precyzyjnych czynności – dlatego należy zadbać, żeby światło w niej było odpowiednio intensywne. Dobrze dobrane lampy mają od 300 do 400 luksów.  Pamiętaj też o tym, że pomieszczenia o większej powierzchni warto oświetlić więcej, niż jednym punktem – u mnie najlepiej sprawdza się zasada 1 lampy na 1,2m szerokości lub długości pomieszczenia. Temperatura światła nie ma w łazience tak wielkiego znaczenia, choć ja zawsze będę obstawać przy białych, neutralnych żarówkach – dzięki nim dobrze dobierzesz ilość różu na policzkach i nie wyjdziesz do pracy wymalowana jak papuga nimfa.

Jeśli jesteś zwolenniczką chłodnego, niebieskiego światła, możesz jak najbardziej użyć go w swojej łazience – da ono wrażenie czystej, większej przestrzeni. Ciepłe, żółte lampy z kolei wprowadzą więcej przytulności – ta przyda się szczególnie w większych wnętrzach, wykończonych białymi powierzchniami. Wybierając kolor oświetlenia koniecznie dopasuj je do płytek – światło ma ogromny wpływ na odbiór barwy, szczególnie na błyszczących powierzchniach. Może okazać się, że zbyt żółte światło zmieni Twoje pieczołowicie wybierane, turkusowe dekory w zieloną plamę!

Bardzo ważną kwestią jest odporność wybranych przez Ciebie modeli na parę wodną. Moi rodzice zapomnieli o tej kwestii i niestety – z czterech halogenów sufitowych aktualnie świecą się tylko dwa – te, które nie są zamontowane bezpośrednio nad wanną 😉 To niezwykle istotna kwestia. Przed zakupem sprawdź, czy lampa ma klasę szczelności minimum IP44 (co oznacza, że jest odporna na pryskającą wodę, a co za tym idzie – również na parę wodną). Nie lekceważ tego, bo może się okazać, że po pół roku Twoje lampy będą wymagały wymiany.

Do pewnego momentu w łazienkach królowały plafoniery – dawały one niezbyt dużo światła, a żarowe żarówki potęgowały efekt “nory”. Teraz mamy do wyboru dużo więcej możliwości – reflektory, spoty, oczka halogenowe, czy nawet zwisy pozwalają na precyzyjne sterowanie światłem, a co za tym idzie – klimatem wnętrza. Nawet, jeśli to tylko łazienka 😉

Reflektory – szczególnie modele z większą ilością żarówek – to idealne rozwiązanie do wnętrz słabo doświetlonych. Bez potrzeby kucia w suficie, możesz łatwo skierować snop światła tam, gdzie go potrzebujesz – w stronę prysznica, pralki, czy nad lustro. Za ich pomocą możesz też podkreślić ciekawą fakturę płytek czy oświetlić ozdobny element wnętrza. Moim zdaniem to najbardziej uniwersalna propozycja na łazienkowy sufit.

Spoty i halogeny są z kolei bardzo subtelne – świetnie nadadzą się więc do łazienki, w której dużo się dzieje. Pozwalają na bardzo precyzyjne doświetlenie wnętrza, ale wymagają wcześniejszego zaplanowania (lub zamontowania w podwieszanym suficie, co wiąże się z większym remontem). Spoty idealnie sprawdzą się jako oświetlenie kabiny prysznicowej – wtedy jednak koniecznie należy pamiętać o wyborze odpowiedniego, szczelnego modelu.

Dzisiejsze plafony dają dużo więcej światła, niż te, które pamiętamy z lat dziewięćdziesiątych, dlatego śmiało można się na nie decydować. Są dobrym rozwiązaniem do wnętrz, które oświetlamy więcej niż jednym punktem, ponieważ są dość subtelne, ale jednocześnie nie znikają na suficie, jak halogeny. To fajny wybór szczególnie do klasycznych, tradycyjnych łazienek.

Zwisy natomiast wciąż są w łazienkach dość ekstrawaganckie, dlatego polecam je do wnętrz odważnych i nietuzinkowych. Za ich pomocą można fajnie wykończyć łazienkę w stylu industrialnym lub eklektycznym. Czasami ciekawa lampa może też ożywić smutną, jednolitą łazienkę, ale planując taki akcent należy być naprawdę ostrożnym, żeby nie przypiąć kwiatka do kożucha 😉 Zwisy to jednak bardzo dobry pomysł do wnętrz o wysokich sufitach, bo źródło światła znajduje się bliżej podłogi, a co za tym idzie – lepiej oświetla pomieszczenie. 

Oświetlenie lustra

O tym temacie to można by książkę napisać, ale nie chcąc, żeby dzisiejszy post był zbyt długi, skupię się na najważniejszych kwestiach. Przede wszystkim, światło przy lustrze musi być neutralne – tu Twoje preferencje nie mają znaczenia, ponieważ zbyt zimne i zbyt ciepłe żarówki będą zaburzały Twoje odbicie i skutkowały źle dobranym makijażem. Oświetlenie powinno być też dość intensywne (ok. 300lx), ale musi być nieco rozproszone – tak, by nie raziło Cię w oczy. Najlepszym rozwiązaniem są żarówki i oprawy z mlecznego szkła, które dają wymagany efekt.

Częstym błędem w projektowaniu oświetlenia lustra jest miejsce montowania lamp. Pamiętaj, że mają one oświetlać Twoją twarz, a nie czubek głowy! Z tego powodu planowanie halogenów w suficie nad lustrem jest zupełnie bezsensowne – będą one oświetlać Cię z góry, co spowoduje pojawienie się cienia na oczach, pod nosem i na szyi. 

Dużo lepszym rozwiązaniem jest więc montowanie lamp na ścianie z lustrem – najlepiej takich, które mają możliwość skierowania snopu światła w kierunku Twojej twarzy. Dobre praktyki znajdziesz w poniższej liście:
  • lampa (a nawet lepiej – dwie) montowana nad lustrem, ze światłem skierowanym “do przodu”
  • dwie lampy po dwóch stronach lustra
  • taśma ledowa puszczona wokół lustra
  • podświetlane lustro lub szafka lustrzana z wbudowanym oświetleniem
  • lampy wiszące po dwóch stronach lustra – koniecznie takie z abażurem przepuszczającym światło!
Ostatnio wielu projektantów zaczęło stosować zwisy jako oświetlenie lustra i jednocześnie dekorację łazienki. To fajny trend, ale należy pamiętać, że lampy wiszące po jednej stronie nie doświetlą wystarczająco dobrze twarzy, więc to rozwiązanie warto stosować wraz z innym (na przykład subtelną taśmą led, jak na poniższej wizce)

Oświetlenie klimatyczne

Dekoracyjne systemy mają sens wtedy, kiedy dużo czasu spędzasz w łazience – oddajesz się rytuałom kosmetycznym lub bierzesz długie kąpiele. W przeciwnym razie, będziesz ich używać bardzo rzadko. Wyjątkiem może być światło klimatyczne zapalane w tym samym miejscu, co oświetlenie górne (czyli najczęściej na zewnątrz łazienki, lub zaraz przy wejściu), które, tak jak pisałam wcześniej, będzie pełniło funkcję oświetlenia nocnego. To szczególnie dobry pomysł dla wszystkich tych, którzy mają dzieci – ostre światło górne może łatwo wybudzić brzdąca po wycieczce do łazienki. Należy jednak pamiętać, że kluczowe będzie tu umiejscowienie włącznika do tego światła blisko wejścia.

Projekt:  Artur Brzuchacz – Arch/tecture

Jakie systemy oświetlenia klimatycznego możesz zastosować w swojej łazience? Generalnie pomysłów jest nieskończona liczba, ale poniżej znajdziesz listę kilku ciekawych rozwiązań, łatwych do powtórzenia w Twoim wnętrzu:
  • taśmy i listwy led w podwieszanym suficie
  • ledy we wnękach tworzonych przez zabudowy, pod szafkami wiszącymi i półkami
  • halogeny w przeszklonych szafkach
  • taśma ledowa zamontowana w cokole zabudowy wanny (i tu uwaga, bo może powodować, że kurz na podłodze będzie bardziej widoczny 😉
  • ledy w specjalnych listwach puszczone w fugach między płytkami
  • kinkiety na wolnej ścianie
  • zwisy przy lustrze/nad wanną/w rogu pomieszczenia
  • podświetlenie płytek z ciekawą fakturą za pomocą ledów, spotów lub kinkietów
  • gotowe rozwiązania dla konkretnych linii płytek – na przykład podświetlane dekory lub listwy 

Jeszcze słówko na temat barwy światła klimatycznego. Przyjmuje się, że powinno ono być ciepłe – dlatego, że jego funkcją jest sprawienie, że łazienka stanie się bardziej przytulna. Ja jednak uważam, że tu można sobie poszaleć i spróbować innych, nowych rozwiązań – nawet, niedopuszczanych przeze mnie nigdzie indziej kolorowych żaróweczek led 😉 
No i na koniec specjalnie dla Ciebie pięć zestawień lamp sufitowych i bocznych do łazienki w wybranym stylu, wraz z linkami do sklepów!

INDUSTRIALNY: Spot LAGO ORLICKI DESIGN 199zł | LampaALAMONTE EGLO 155,90zł 
NOWOCZESNY: Plafon SÖDERSVIK IKEA 299zł | Kinkiet PALMERA EGLO 219zł
Teraz masz już wszystkie niezbędne informacje, żeby poprawnie i z pomysłem zaprojektować oświetlenie w swojej łazience! Fajnie, nie? 🙂

Ten post ma 2 komentarzy

Dodaj komentarz

Close Menu