Nie mieszkaj byle jak! – część 6 Przedpokój

W nowym roku zaczynamy od jednej z Waszych ulubionych serii! “Nie mieszkaj byle jak”, czyli jak małym kosztem i niezbyt dużym nakładem pracy odmienić wnętrze Twojego mieszkania 🙂
Pisałam już o łazience, kuchni i sypialni, teraz przyszedł czas na przedpokój. Dziwi mnie, że ludzie często pomijają to pomieszczenie w procesie projektowania mieszkania. W efekcie przedpokój staje się zbieraniną dziwnych elementów zupełnie nie pasujących do siebie, okraszoną stertą worków ze śmieciami do wyrzucenia przy najbliższej okazji (jestem winna, sama tak robię). Do tego walające się wszędzie buciory i psie zabawki. Nie zapomnijmy też o słabym, jednopunktowym oświetleniu.
Świetny widok, jak na pierwsze pomieszczenie, do którego wchodzą Twoi goście, nie?
Dobra. Ustalmy, że tak zostać nie może. A teraz chodź, powiem Ci jak to zmienić.

1. Miejsce na wszystko
Przedpokój to miejsce, w którym bajzel robi się błyskawicznie. Szybciej tworzy się chyba tylko w kuchni, przy pieczeniu biszkopta. Wszystko dlatego, że rzeczy, które trzymasz w przedpokoju nie mają swojego miejsca. Zacznijmy od tego, co składujesz i na co koniecznie musisz wygospodarować przestrzeń:
  • płaszcze i kurtki 
  • buty, w których aktualnie chodzisz
  • buty, w których aktualnie odmarzły by Ci nogi
  • czapki, szaliki i rękawiczki
  • torebka lub plecak
  • portfel, okulary przeciwsłoneczne i słuchawki
I teraz, z ręką na sercu – czy masz odpowiednie miejsce na wszystkie wymienione wyżej przedmioty? Nie? Ok, zaraz się tym zajmiemy.

Płaszcze i kurtki oraz torby i plecaki
Oczywiście najkorzystniej byłoby, gdyby znalazły się w szafie. Niestety, niektóre przedpokoje w bloku są tak mikroskopijne, że same mogłyby być szafą, i to wcale nazbyt pojemną. W takim wypadku z pomocą przychodzą… ściany. Zacznij o swoim przedpokoju myśleć wertykalnie, a zobaczysz, jak wiele miejsca zyskasz.
1 2 3
Rozwiązania, jakie widzisz powyżej są bardzo proste w montażu, a wszystkie niezbędne produkty kupisz w najbliższym markecie budowlanym. Wystarczy kilka listewek z działu drewnianego i haczyki. Możesz stworzyć kilka wieszaków nad sobą, albo rozciągnąć jedną listwę na całą ścianę. Jak tam sobie chcesz.

Buty
Jeśli masz więcej niż dwie pary butów, to zdecydowanie powinieneś pomyśleć nad sposobem ich przechowywania. Nie da się wszystkich par trzymać na podłodze – po prostu nie. 
1 2 3
Najbardziej banalnym rozwiązaniem będzie rzecz jasna kupienie dedykowanej szafki – w sklepach można dostać je już od 50zł. To dobry sposób na przechowywanie butów, których w tym momencie nie nosisz. Te, których używasz na co dzień, lepiej trzymać na otwartych półkach. Gotowe regaliki pojawiają się czasem w Biedronce albo Lidlu, jeśli jednak chcesz dodać do przedpokoju nieco kreatywnego sznytu, możesz pokusić się o zrobienie półki na buty z drewnianych skrzynek
Drobiazgi – okulary, czapki i szaliki
Wpychanie szalika do rękawa kurtki zostawmy przedszkolakom, ok? W swoim przedpokoju powinieneś wygospodarować miejsce, w których będziesz mógł przechowywać te zimowe niezbędniki. Najlepiej w tej roli sprawdzą się kosze, pudełka, albo płócienne torby, które możesz zawiesić na przygotowanych przez siebie w pocie czoła wieszakach. Jeszcze lepszy patent? Niech każdy z domowników ma swoje własne pudełko na cały ten jazz. Dzięki temu nikt nie wyjdzie z domu w Twojej czapce, a znalezienie dwóch tych samych rękawiczek będzie trwało znacznie krócej.
W przedpokoju na pewno musi też znaleźć się płaska powierzchnia, na którą po wejściu do domu będziesz mógł rzucić klucze, okulary czy kapelusz (fani Breaking Bed, puszczam do Was oczko). W zależności od ilości miejsca, jaką dysponujesz, może to być komoda, mały stolik albo nawet półka zawieszona na wysokości ok. 90cm od podłogi. Na nim stanąć może lampka, kwiatek albo koszyk na drobiazgi. Weź tylko pod uwagę, że w takim koszyku bardzo szybko robi się śmietnik – mogę Ci to zagwarantować. Nad blatem możesz wygospodarować miejsce na klucze – jeśli nauczysz się odwieszać je w jedno miejsce, ryzyko porannego poszukiwania kluczyków od auta diametralnie się zmniejszy.
1 2 3
Jako że jest to cykl, w którym daję Ci pomysły na tanie rozwiązania do mieszkania, poniżej znajdziesz sześć mebli, które bardzo przydadzą się w Twoim przedpokoju, a które nie kosztują więcej niż stówkę (no dobra, pomijając szafę, ale szafa za 160zł to i tak dobry deal).
Dobra, koniec oczywistości – przejdźmy do nieco innych tematów.
2. Sposób na brudzącą się ścianę
Ściany w przedpokoju mają to do siebie, że bardzo szybko pokrywają się różnego pochodzenia brudem. To pies wytrzepie sierść po jesiennym spacerze, to współlokator postanowi wprowadzić rower do mieszkania i przy okazji ozdobi ścianę abstrakcyjnym wzorem… Nie da się ukryć, że zwykła farba średnio nada się do tego pomieszczenia. Co więc możesz zrobić, żeby przedpokój wyglądał czysto nie tylko na dwa tygodnie po malowaniu ścian?
Farba tablicowa

Od kiedy pomalowałam nią drzwi w łazience, jestem wielką fanką. Nikt nie przejdzie obok niej bez narysowania choćby małego uśmieszku. Albo czegoś innego.  Najważniejsze jest jednak to, że bez problemu zmyjesz z niej każde zabrudzenia.

Winylowa tapeta

Ale koniecznie winylowa, nie papierowa. Niektóre wzory rozkładają na łopatki – to nie są już te same, nudne tapety, które oglądałeś w salonie swoich rodziców kilkanaście lat temu. To rozwiązanie nie tylko załatwia sprawę brudzącej się ściany, ale jest jednocześnie barwnym, silnym akcentem, którego często w przedpokoju brakuje.
1 2 3
Naklejki
Pomysł podobny do poprzedniego, tyle że dający się zdemontować. Jeśli więc wynajmujesz mieszkanie i nie chcesz narażać się właścicielowi, zdecydowanie powinieneś spróbować. Z powierzchni naklejki wszelkie zabrudzenia schodzą jak marzenie.
Sklejka
To rozwiązanie wymaga trochę więcej zachodu, ale efekt jest zdecydowanie tego wart. Pomysł podpatrzyłam u Karoliny z Ale tu ładnie. Fajne, surowe wykończenie idealnie sprawdzi się w przedpokoju, a lakierowana sklejka nie przyjmie żadnego brudu.
Korek
Dawno zapomniany materiał. A szkoda, bo do przedpokoju pasuje jak ulał. Nie tylko zabezpieczy ściany przed zniszczeniem, ale też pozwoli na przyczepienie ważnych (lub mniej ważnych) wiadomości dla domowników. Przypomni też o tym, kto w tym tygodniu sprząta mieszkanie.
3. Ostatnie spojrzenie przed wyjściem – lustro

Ręka do góry, ilu z Was nie ma w mieszkaniu lustra, w którym może się przejrzeć od stóp do głów? I nie, błyszczący front lodówki się nie liczy. Tak myślałam.
Duże lustro to must have w każdym domu. Nie mam pojęcia dlaczego lustra są postrzegane jako dobro… luksusowe. Że niby drogie są. Guzik prawda! 
Żeby przejrzeć się w całości w lustrze, wcale nie musisz mieć modelu równego Twojemu wzrostowi. Wystarczy Ci 120-150cm. Powinno ono wisieć około 20-30cm nad podłogą. Nie musi być też nie wiadomo jak szerokie – 40cm w zupełności wystarczy. Kluczowe jednak jest, żeby można było od tego lustra odsunąć się na jeden – dwa kroki. Wtedy bez problemu zobaczysz w nim całą sylwetkę.
Oczywiście lustro oprócz pełnienia swojej pragmatycznej funkcji, może być też elementem dekoracyjnym. Modele w ramach są niestety droższe, ale od czego mamy projekty DIY? Lustro w ramie z kwiatów, plastikowych łyżeczek, słomek, albo bardziej tradycyjnie – z drewnianych lub styropianowych listewek na pewno doda szyku do Twojego przedpokoju. A może masz stare lustro w brzydkiej ramie, które łatwo da się odmienić farbą w sprayu? Spróbuj!
1 2 3
Pamiętaj, że przedpokój jest wizytówką całego mieszkania. Co z tego, że Twój salon lub kuchnia są wymuskane do ostatniego cala, skoro przedpokój jest zbiorem przypadkowych mebli i przedmiotów? Zadbaj o to, żebyś od samego wejścia czuł się dobrze, a goście wiedzieli, że wchodzą do nie byle jakiego mieszkania 🙂
To jak, umawiamy się, że poświęcisz swojemu przedpokojowi trochę więcej uwagi? 

Dodaj komentarz

Close Menu