Kolor miesiąca – miętowy

O jak ja tęskniłam za wiosną!
Ostatnie tygodnie z temperaturami poniżej -10 stopni trochę mną pozamiatały. Nie lubię zimna, tej  wszechobecnej szarości, śmierdzącego dymem powietrza i czerwonego nosa. Nie i już.
Ale na szczęście ktoś wiośnie przypomniał, że to już 😉 I od kilku dni mamy sensowne, marcowe temperatury i słonko. I nawet zaczęło pachnieć wiosną w powietrzu.
Na tą okazje przygotowałam specjalny post z serii kolor miesiąca – no bo jakie barwy są najbardziej popularne wiosną? Pastele ofkors! Dzisiaj na bloga wjeżdża mój ulubiony – miętowy
Chodź dalej!

Szukasz postów w całości poświęconych jednemu kolorowi? Znajdziesz je poniżej.

Miętowy wpadł do polskich wnętrz jednocześnie z boomem na styl skandynawski. Nic dziwnego – świetnie odnajduje się wśród bieli, jasnego drewna i futrzastych tekstyliów 😉 Większość aranżacji z użyciem mięty jest utrzymana właśnie w takiej stylistyce… Ale! Jeśli nie jesteś fanką scandi (lub tak jak ja, przestałaś nią być), to z pewnością zainteresują Cię inne zestawienia.
Z czym łączyć miętowy?
Z zielenią

źródło: Black Red White
Na początek fajny duet do strefy dziennej lub sypialni – lekki, świeży, łatwy w aranżacji i bardzo uniwersalny. Ta paleta to świetna odpowiedź na panujący trend “urban jungle” – z dodatkiem roślin i botanicznych tekstyliów będzie wyglądać naprawdę pięknie. Butelkowa kanapa na tle miętowej ściany stworzy oryginalny, przyciągający wzrok punkt centralny w każdym salonie.

Ze złotym

Wszystkim tym, którym mięta kojarzy się z mało gustownymi plastikowymi dodatkami z tanich sieciówek, polecam zestawienie jej ze złotem. Oczywiście nie w formie obciachowych figurek, ale ceramiki, materiałów o grubszym splocie lub malowanego drewna. W małych wnętrzach mięta rewelacyjnie zastąpi ukochany granat – równie świetnie skontrastuje złoto, ale jednocześnie sprawi, że pomieszczenie będzie bardziej przestronne. To świetny duet do sypialni, kuchni, a nawet łazienki!

źródło: H&M HOME
źródło: H&M HOME

Z żółtym
Kontrastowa, bardzo wesoła paleta, idealna do strefy dziennej oraz pokoju dziecięcego. Lubię efekt, który daje zestawianie różnych odcieni niebieskiego i żółtego – te barwy są wprost stworzone, by używać ich razem! To najbardziej świeża i radosna ze wszystkich dzisiejszych propozycji – idealnie nada się na wiosenne odświeżenie mieszkania.

źródło: Black Red White

Z różowym

źródło: Projekt – Zaza Studio

Duet często wybierany do pokoi dziecięcych – nic dziwnego, bo przywodzi na myśl opakowanie pudrowych cukierków 😉 Fajny, delikatny zestaw, który rozjaśni wnętrze i sprawi, że będzie ono bardziej przytulne. Należy jednak uważać na proporcje – zbyt duża ilość tych barw może przytłoczyć, dlatego warto uzupełnić je bielą, szarością, albo beżem.


Z brązowym/czarnym

źródło: IKEA

Dla tych, dla których miętowy jest zbyt słodki, polecam połączenie z czernią lub brązem. W tym zestawieniu mięta zyska na elegancji i będzie fantastycznym elementem zaskoczenia w stonowanym wnętrzu. Widzę ją na ścianie między szafkami w czarnej kuchni, lub na fotelu w monochromatycznym salonie. Jest potencjał!

Mięta na ścianie

…pojawia się często 😉 Zupełnie mnie to nie dziwi – to świetny kolor do małych wnętrz, ponieważ optycznie je powiększa. Warto skorzystać z tej magii i skusić się na miętową ścianę, lub nawet sufit. Poniżej kilka moich typów, z oferty wiodących producentów farb.

Najbardziej miętowy byłby chyba Dulux – pierwszy w zestawieniu. To odcień, który najbardziej wpada w niebieski i fajnie sprawdzi się w zestawieniu z żółtym. Magnat, Dekoral i Śnieżka mają w sobie zdecydowanie więcej zieleni – fantastycznie skomponują się z jej butelkowym odcieniem, ale też z różem i brązem. Odcień Tikkurili jest najbardziej szlachetny – widzę go na ścianie eleganckiego salonu, zestawioną z czarną kanapą i złotymi dodatkami. Cudo!
Mięta na meblach
Uwielbiam! Szczególnie na tapicerce kanap i foteli – taki element jest w stanie rozjaśnić całe wnętrze 🙂 Fajnie, że producenci odpowiadają na potrzeby rynku – w każdej dużej meblowej sieciówce znajdziesz teraz choć jeden model w tym kolorze.
A ikeowski fotel to już klasyk!

Mięta na dodatkach
Podobnie jak kolor brzoskwiniowy, mięta rozkwita na wiosnę 😉 To najlepszy czas na łowy – ten odcień pojawia się wiosną praktycznie we wszystkich sklepach. Warto skoczyć do Pepco, KiKa, IKEA, czy Homli. Ba, nawet Biedra pewnie będzie miała swoją kolekcję 😉
Kilka miętowych dodatków w monochromatycznej lub stonowanej kuchni czy łazience na pewno je ożywi – weź to pod uwagę, bo wiosna to dobry czas na zakupy!
Lampka Tim BRW 74,99zł | Chodnik z mapą H&M 107,90zł
Wyszukiwanie inspiracji do dzisiejszego posta sprawiło mi wielką frajdę – to jeden z moich ulubionych odcieni! Mimo, że aktualne trendy nakazują używanie ciemnych, nasyconych barw, myślę, że mięta się przed nimi obroni – to w końcu tak wdzięczny kolor, że ciężko go nie lubić 🙂
A Ty, jak sądzisz?

Dodaj komentarz

Close Menu