Jak dobrać krzesła do stołu?

Jeśli już trochę mnie czytasz to wiesz, że nie lubię kupowania mebli z tego samego systemu. Efekt, choć spójny, jest wtedy bardzo przewidywalny. Nie każdy ma tyle odwagi i polotu, by łączyć szafę z Ikei z komodą po babci, ale kupowanie zestawu stół + krzesła to już naprawdę pójście po linii najmniejszego oporu.

Szczególnie, że do celnego sparowania stołu i krzeseł potrzeba znajomości tylko trzech zasad!

Chodź, powiem Ci jak to zrobić.


Ciężar mebla

Ta, moim zdaniem najważniejsza cecha stołu i krzeseł, powinna być rozpatrywana jako pierwsza. Ciężar nie ma tu znaczenia dosłownego – nie chodzi mi o wagę mebla 😉 Wszystko rozbija się o formę – o to, czy ma smukłe, cienkie nóżki, czy masywną podstawę o grubości kilkunastu centymetrów. Czy oparcie krzesła ma jakieś prześwity, czy jest jednym, sporym kawałkiem drewna/tapicerki. Czy blat stołu jest gruby, czy może cieniutki jak kartka papieru. Wiesz już, o co mi chodzi?

Najbardziej uniwersalnym wyborem są lekkie w formie krzesła. Będą one pasowały zarówno do ciężkich, jak i lekkich stołów. Do tych pierwszych dopasujesz je na zasadzie kontrastu – spójrz chociażby na wielkie, ciężkie stoły retro na grubych, drewnianych nogach – idealną parą do nich są lekkie krzesła patyczaki czy znane nam z historii Thonety. Podobnie sprawa ma się ze stołami na masywnych, stalowych stelażach.

Z drugiej jednak strony, mamy niesamowicie popularne stoły w stylu skandynawskim – na smukłych, toczonych nóżkach, z cienkimi blatami i w prostych formach – do nich też będą pasować lekkie krzesła. Najczęściej, te stoły widuje się w zestawie z krzesłami stylizowanymi na Eames – sama dość często z nich korzystam, ponieważ są niesamowicie uniwersalne i pasują nie tylko do wnętrz skandynawskich, ale też klasycznych, industrialnych czy nowoczesnych.

Czy to oznacza, że ciężkie krzesła powinny całkowicie zniknąć? Cóż… i tak i nie. Krzesła o masywnych formach, z dużymi, tapicerowanymi oparciami i podłokietnikami sprawdzą się nieźle przy ciężkich stołach, ale tylko przy tych, które mają naprawdę pokaźne rozmiary. W małym kącie jadalnianym w salonie będą wyglądać kiepsko – z pewnością przytłoczą wnętrze. Duże, tapicerowane lub drewniane fotele jadalniane (bo ze względu na gabaryty tak właściwie powinno się je nazywać) zostaw właścicielom “prawdziwych” jadalni, w których stół zaczyna się od dwóch metrów długości 😉

Podsumujmy – wielkość i ciężar stołu definiuje nam formę krzeseł i właśnie od tego powinnaś zacząć poszukiwania swojego idealnego zestawu.

Powiąż lub skontrastuj

Ciężar to oczywiście nie jedyna cecha, na jaką musisz zwrócić uwagę. Długo zastanawiałam się, jak podać tą “receptę” na dobry zestaw, aż wreszcie wymyśliłam. Oto ona:

  1. Kolor
  2. Materiał
  3. Styl
  4. Forma

Takimi czterema cechami możesz opisać zarówno stół, jak i krzesła. Kolor – wiadomo, będzie to odcień drewna, kolor lakieru lub tworzywa, z jakiego został wykonany. Materiał – drewno, stal, tworzywo, tkanina, szkło, itp. Styl – tu też nie ma zaskoczenia – zwykle patrząc na jakiś mebel jesteśmy w stanie przypisać go przynajmniej do jednej stylistyki. No i forma – czyli kształt siedziska i nóg, czy jest prosty, czy powyginany, czy zdobiony czy może całkiem ze zdobień wyczyszczony.

No i teraz najważniejsze – zauważyłam, że aby krzesła dobrze pasowały do stołu, przynajmniej dwie cechy z powyższych czterech muszą się zgadzać. Przygotowałam sześć zestawów, na których możesz sprawdzić tą zasadę 😉 Przy okazji – to produkty dostępne w sklepach internetowych, więc możesz je ściągnąć bezpośrednio do swojej jadalni!

Prosty stół z IKEA – nowość, swoją drogą naprawdę świetna! I do tego dwa modele nowoczesnych – a jednak naprawdę stylowych krzeseł z tapicerką z ekoskóry. Zgadza się kolor, część materiału i styl, ale bardzo prostą formę stołu skontrastowałam obłymi kształtami foteli. No i jest fajnie 😉

Tutaj mamy futurystyczny, biały, okrągły stół, który zestawiłam z bardzo lekkim i nowoczesnym krzesłem. Forma i styl są takie same, ale dzięki różnicy w kolorze i materiale ten zestaw wygląda naprawdę zaskakująco!

A może zamiast krzeseł – ławka? Tutaj zestawiłam stół na masywnej, metalowej podstawie z podobną w formie ławką, a dla kontrastu dodałam czarne patyczaki. Kolorystyka się zgadza, styl też, natomiast forma i materiał się różnią. Zestaw idealny do jadalni w stylu modern farmhouse.

Urządzając klasyczne wnętrza warto pójść w stronę podobieństw, nie kontrastów. Do stołu na czarnej podstawie wybrałam czarne krzesła – to wciąż nie jest zestaw, bo meble pochodzą od innych producentów, ale nie odstają od siebie pod żadnym względem. I takie rozwiązania też są okej!

Bardzo uniwersalny zestaw do wnętrz nowoczesnych i skandynawskich – stół na metalowej konstrukcji (uwielbiam je!!) i do tego krzesła o oryginalnej formie – dobra alternatywa dla wszechobecnych podróbek eamesów 😉 Postanowiłam pobawić się kolorami i wybrałam dwie tapicerki – szarą i żółtą. Wyobrażasz sobie taki kącik jadalniany w słonecznym salonie z szarą kanapą i błękitnymi ścianami? Super!

I na koniec coś nowoczesnego – wiem, że wiele osób lubi stoły na jednej nodze. Osobiście nie pałam do nich przesadnym uczuciem, ale w minimalistycznych wnętrzach sprawdzają się całkiem nieźle. Do tego stołu wybrałam bardzo ciekawe krzesła – muszę przyznać, że widziałam je po raz pierwszy! Również nie mają klasycznych czterech nóg – dlatego formą nawiązują do stołu. Podobne są też materiały, z których meble są wykonane i kolor – to wszystko sprawia, że jest to świetny duet.

Nie przesadź z akcentami

Żeby strefa jadalniana nie wyglądała jak stragan na odpuście, pamiętaj, żeby położyć akcent tylko na jedną rzecz – albo krzesła, albo stół. Jeśli wyszukałaś naprawdę oryginalny, piękny stół, koniecznie zestaw go z jednolitymi, spokojnymi krzesłami. I odwrotnie – jeśli planujesz nietypowe krzesła – vintage, w ciekawym kształcie lub oczojebnym kolorze – stół musi być prosty. W innym wypadku oczy nie wiedzą na co patrzeć – robi się totalny wizualny bałagan.

Różne krzesła przy jednym stole

To trend, który pojawił się stosunkowo niedawno, ale jest chętnie wykorzystywany – sama też to czasem robię 🙂 Jak połączyć różne krzesła, by osiągnąć ciekawy, ale jednak spójny efekt? Możliwości jest kilka:

  1. Różne krzesła, ale w tym samym kolorze – tu z pomocą przychodzi puszka farby 😉
  2. Różne kolory/materiały, ale ta sama forma (o formie pisałam już wyżej – chodzi o kształt, linie, podstawę, itp)
  3. Ta sama tapicerka – ciekawy pomysł na odrestaurowanie krzeseł ze śmietnika – z pozoru każde inne, ale połączy je ten sam motyw na siedziskach
  4. Ten sam styl – tu potrzeba więcej wyczucia niż wiedzy 😉
I jeszcze jedna sprawa – takie krzesła to niewątpliwie akcent we wnętrzu, więc obowiązują je dokładnie te same zasady – jeśli jest naprawdę pojechane – wystarczy jedno, zestawione z innymi, spokojnymi krzesłami. Jeśli natomiast wybrane przez Ciebie modele mocno do siebie nawiązują (na przykład są to te same krzesła, tylko w różnych kolorach) z powodzeniem możesz połączyć dwa czy nawet trzy różne wzory. 
A może jednak zestaw?
No i na koniec jeszcze jedna sprawa – są czasem takie wnętrza, w których można (a nawet warto!) postawić stół i krzesła z jednego zestawu. Najczęściej takie rozwiązanie stosuję w miejscach, w których dzieje się już tak dużo, że kolejny akcent po prostu rozwaliłby cały efekt. Tak zrobiłam w tym kolorowym salonie – nie wyobrażam sobie, że coś jeszcze miałoby się tu pojawić 😉

Coraz odważniej podchodzimy to kwestii łączenia różnych serii i marek w jednym wnętrzu – myślę że duży wpływ ma na to rosnąca popularność stylu eklektycznego, I mnie to niesamowicie cieszy, bo to właśnie w takiej stylistyce odnajduję się najlepiej! 
Co myślisz o tych zasadach? Pomogą?



Dodaj komentarz

Close Menu