Nie ma co się oszukiwać – większość z nas ma za małe mieszkania. Dużo łatwiej znaleźć osobę, która narzeka, że brakuje jej kilku metrów kwadratowych, niż taką która stwierdzi, że ma ich za dużo. Tak to już jest – mieszkania stały się dobrem luksusowym, a deweloperzy nadal windują ceny i budują coraz mniejsze jednostki. Już teraz można kupić domy o powierzchni kilkunastu metrów kwadratowych.
Małe mieszkanie wymaga jednak specjalnego traktowania. W takim przypadku każdy metr jest ważny, a każdy element się liczy. Dosłownie – nie ma miejsca na pomyłki 😉 Jak zaplanować wnętrza o napiętym metrażu? Na co zwrócić uwagę? Jak dobrze wykorzystać te kilkadziesiąt metrów, które posiadamy?
O tym oczywiście w dzisiejszym wpisie.
Ale!
Nie będę wypowiadać się sama. Zaprosiłam do rozmowy czterech architektów wnętrz, działających w polskiej blogosferze. Dzięki temu poznacie aż pięć różnych poglądów na ten sam problem.
Ciekawi?
No raczej.
SERIA MAŁE MIESZKANIE – dla wszystkich tych, dla których nie liczy się rozmiar 😉
Poprosiłam architektów, żeby podzielili się z Tobą przynajmniej jedną, nieoczywistą radą dotyczącą projektowania małego mieszkania. Zależało mi, żeby nie były to frazesy typu “pomaluj ściany na biało i nie zasłaniaj okien, żeby wpuścić światło” które można znaleźć na co drugim portalu wnętrzarskim. Chciałam, żeby to było coś wow. Uważam, że moje koleżanki i kolega po fachu naprawdę się postarali! Przed Tobą garść bardzo wartościowych porad 🙂
Kasia Antończyk z bloga Architekt na Szpilkach
Najważniejsze w małych mieszkaniach jest zaplanowane z góry miejsce na meble i przechowywanie, co pozwoli uniknąć zagracenia przestrzeni i dać oddech mieszkaniu. Małe mieszkanie już na samym początku powinno być zaprojektowane co do centymetra tak, żeby stworzyć na cele przechowywania wnęki i takie szafy, które będą wprojektowane w ściany. Czasem trzeba np. przesunąć drzwi o kilkanaście centymetrów, aby zmieściła się szafa. Jeśli pominiemy etap projektowania i okaże się, że żaden mebel nie mieści się nam w sypialni, będzie już za późno. Musimy też uniknąć pokusy dzielenia mieszkania na mniejsze pomieszczenia – otwarta przestrzeń przedpokoju, kuchni i salonu dobrze wpłynie na postrzeganie całości. Aby powiększyć optycznie przestrzeń przyda się każdy centymetr wysokości mieszkania, unikam więc w małych mieszkaniach sufitów podwieszanych. Wykorzystajmy przestrzeń do samego sufitu – taka zabudowa polepsza też proporcje pomieszczeń.
Olka Barczak z bloga CollageBlog
Zwykle właściciele skupiają się głównie na funkcjonalności, bo każdy metr kwadratowy jest cenny w miniapartamencie, ale nie zapominajmy że:
- małe mieszkanie wymaga dopieszczenia szczegółów i detali – wszystko jest przecież na widoku,
- nie oszczędzałabym na dobrym świetle – zaprojektujmy go więcej niż nam się wydaje,
- zainwestowanie w dobrej jakości materiały wykończeniowe – to dodaje wartości nieruchomości i robi wrażenie, zwłaszcza w małej przestrzeni,
- czasem przełamanie stereotypów, że do małych mieszkań nadają tylko jasne kolory i małe wzory, daje spektakularne efekty,
- zawsze bez względu na wielkość mieszkania należy pamiętać o rysie osobistym właścicieli – to dodaje uroku i autentyczności każdemu metrażowi.
Artur Brzuchacz z bloga Arch/tecture
Do wydzielania przestrzeni w małych metrażach szczególnie polecam ażurowe, modułowe regały, które nie zamykają wnętrza w oczywisty sposób, a wprowadzają w nie strefowość i ład. Dużym atutem takiego rozwiązania jest dodatkowe miejsce do przechowywania, które w kawalerkach zawsze jest na wagę złota! Regały świetnie sprawdzą się przy wydzieleniu strefy sypialnianej lub salonowej, a łatwość ich przesunięcia pomoże w późniejszej metamorfozie wnętrza.
Iza Gemzała z bloga Prosty Plan
Sekretem dobrego zaprojektowania małego mieszkania jest sztuka kompromisów. To pozwala zaaranżować niewielką przestrzeń w taki sposób, aby nie straciła on na swojej funkcjonalności. Myśląc o tej powierzchni jak o miejscu do wygodnego życia należy nauczyć się rezygnować z rzeczy zbędnych, zajmujących niepotrzebnie miejsce na rzecz sprytnych, kompaktowych rozwiązań. Przykładem tego jest wybór wielozadaniowych mebli np. stolika kawowego z regulacją wysokości, który oprócz swojej funkcji przy sofie pełni też rolę stołu. Innym dobrym pomysłem jest wykorzystywanie przestrzeni nad drzwiami do zabudowy tak zwanym pawlaczem. Ten patent naszych babć i mam świetnie sprawdza się w mikro mieszkaniach.
No i na koniec kilka słów ode mnie.
Pamiętaj, że mieszkanie ma pewną pojemność. Tego nie przeskoczysz – jeśli zaplanujesz za dużo mebli, będziesz się o nie obijać, a same meble będą wzajemnie się blokować. Zdecydowanie lepiej ograniczyć meble do niezbędnego minimum i… pozbyć się nadmiaru rzeczy 😉 Jeśli Twoje ubrania wysypują się z szafy, to czas pomyśleć, czy aby na pewno potrzebujesz osiemnastu swetrów. Trudno – czasem trzeba pójść na pewne kompromisy, żeby mieszkało Ci się wygodniej.
Postaw na bardzo dobrze zaprojektowaną szafę (albo nawet dwie!). Jeśli skroisz ją na miarę swoich potrzeb, może okazać się, że pomieści większą część Twojego dobytku. Nie tylko ubrań – kto powiedział, że w szafie nie można trzymać dokumentów albo zapasowej zastawy? Wymiary niezbędne do zaprojektowania wygodnej szafy znajdziesz w moim poradniku.
A, i jeszcze jedno – nigdy nie bagatelizuj przydatności piwnicy 😉
Każde z nas wypowiedziało się o nieco innym aspekcie tego problemu. Według mnie to absolutny must read dla wszystkich posiadaczy małych mieszkań! Jeśli wiesz, że komuś może przydać się ten post, koniecznie puść go w obieg 🙂
Sprawdź inne posty z tej serii:
