Zółty we wnętrzu, czyli dodaj trochę słońca

Umówmy się – to nie jest najbardziej lubiany kolor we wnętrzach. Trochę dlatego, że nie do końca wiemy, jak się za niego zabrać, trochę, bo kojarzy się z wesołymi latami 90′ i obciachowymi tapetami. Żółty generalnie łączymy z wiosną, ze świętami wielkanocnymi, kurczakiem i jajkiem. I u większości tam pozostaje. Dobrze mówię? 
Mnie jednak wydaje się, że to właśnie teraz, przy tej szarudze, chlapie i zimnicy powinniśmy pomóc sobie tym słonecznym kolorem. Dorzucić go, choćby w drobiazgach do naszych szarych wnętrz, żeby zapobiec chandrze, która niewątpliwie czai się za rogiem. Bo w końcu kupno kilku żółtych poduszek będzie kosztowało mniej, niż zimowe wakacje w ciepłym kraju albo kuracja prozac’iem.


Z jakimi kolorami żółty wygląda najlepiej?

1. Z szarościami
Bardzo lubię to zestawienie, gdzie monochromatyczne wnętrze ożywione jest żółtymi dodatkami. W takim towarzystwie żółty wygląda bardzo nowocześnie. Ten duet pasował będzie w każdym pomieszczeniu w Twoim domu – poczynając od salonu i sypialni, przez kuchnię, pokój dziecięcy, a nawet łazienkę. Efekt jest bardzo łatwy do uzyskania – potrzeba tylko kilku drobnych elementów, żeby zupełnie odmienić smutne wnętrze. Świetnie też sprawdzi się w pokoju noworodka, będąc odejściem od wszechobecnych róży i błękitów (to dobry pomysł, kiedy do samego porodu nie chcesz znać płci) 😉

1 2 3 

2. Z morskim i miętowym
Połączenie żółci z ciemnym, morskim niebieskim będzie elektryzujące i tajemnicze. Dodanie do nich bieli i mięty spowoduje jednak, że wnętrze stanie się świeże i wiosenne (jej!). Mnie ta paleta jednoznacznie kojarzy się z nadmorskimi knajpami i wodnymi lodami zjadanymi wieczorem na tarasie nad wodą. Pięknie sprawdzi się ona w salonach i w sypialniach, oraz w pokojach dziecięcych, dzięki swojemu kojącemu działaniu. Te kolory będą też świetnie wyglądać we wszystkich wnętrzach w stylu, który z angielska nazywamy “coastal“, a który przetłumaczyć można jako “nadmorski“. Wiadomka.

 1 2 3
3. Z różowym
To bardzo słodkie, wesołe i nietypowe zestawienie polecam szczególnie do wnętrz kobiecych i dziewczęcych. Choć większość pomyśli, że te kolory zupełnie się pogryzą, poniższe zdjęcia przekonują, że może z tego wyjść całkiem fajna mieszanka. Umówmy się – to nie jest zestawienie do poważnego salonu, bardziej do pokoju dziecięcego, albo kawalerki singielki. Po dodaniu bieli, złotych lub miedzianych elementów, powstanie bardzo żywe, radosne wnętrze, w którym ciężko będzie wpaść w deprechę. Ja to kupuję.

1 2 3

4. Z granatem i błękitem
Zestawienie na zasadzie kontrastu – bo w takich żółty prezentuje się niewątpliwie najlepiej. Idealne, by rozjaśnić smutną (i bezpieczną) niebieską sypialnię lub salon. Nie trzeba wcale dużo – wystarczy dywan lub zasłony, by dodać wnętrzu tej radosnej nuty. Podobny zabieg można zastosować w łazience (a już szczególnie w tej, w której brak jest światła dziennego). Te dwa kolory świetnie się uzupełniają i pomogą Ci stworzyć harmonijne wnętrze. Pozwól sobie na odrobinę słońca!

1 2 3

5. W wielobarwnych wnętrzach
Na koniec coś dla odważnych. Te wszystkie kolorowe salony, sypialnie i pokoje dziecięce nie byłyby tak ciekawe, gdyby nie dodatek żółtego koloru. Świetnie komponuje się zarówno z mocno nasyconymi barwami, jak i z pastelami. Oczywiście naczelną zasadą projektowania takiego wnętrza jest zachowanie jak najbardziej neutralnego tła (czyli białych ścian i jasnych podłóg), na którym można poszaleć kolorami. Nie wiem jak Ty, ale ja mogłabym na zimę przeprowadzić się do takiego domu – na pewno nie brakowałoby mi energii.

1 2 3
Okej, skoro wiesz już, z czym dobrze komponuje się żółty, to czas na 5 farb, 5 mebli i 5 dodatków w tym kolorze!
Żółte farby do ścian (i nie tylko)
Wybrałam cztery kolory z wzornika NCS, które możesz zamówić z mieszalnika farb dowolnego producenta. Pierwsze dwa to kolory bardzo intensywne – idealne do pomalowania fragmentu ściany, wnęki lub wybranego przez Ciebie wzoru na ścianie. Drugi jest zdecydowanie bardziej pastelowy i ciepły – ten sprawdzi się na całej ścianie. A może marzysz o musztardowym akcencie? Jeśli tak, to śmiało wybierz czwarty kolor – będzie świetnie komponował się z kontrastującym niebieskim lub morskim.

Ostatnia propozycja to farba kredowa, którą z powodzeniem można przemalować prawie każdy mebel. Stara komoda, krzesło lub nawet taboret nabiorą zupełnie nowego życia, jeśli potraktujesz je farbą, na przykład Anne Sloan w kolorze English Yellow. Zobaczysz, będzie super!

Żółte meble
Okazało się, że niekwestionowanym zwycięzcą, jeśli chodzi o ilość żółtych mebli i dodatków jest IKEA. W swoim słonecznym asortymencie mają zarówno meble tapicerowane, jak i komody, szafy, a nawet świetną witrynę, którą zobaczyłam u Magdy z Wnętrza Zewnętrza i pokochałam od pierwszego wejrzenia 🙂 Poniżej zestawienie mebli wraz z cenami i odnośnikami do sklepu.

Żółte dodatki
A co, jeśli nie jesteś na tyle zdecydowany i wolałbyś dodawać ten kolor pomalutku? Na ilość żółtych dodatków też nie możemy narzekać. Moją uwagę szczególnie zwróciła lampa z VOXa, która oprócz pięknego koloru ma jeszcze świetny kształt, a także pamiętny zegar z IKEA, który kojarzę jeszcze z czasów, kiedy projektowałam jedynie domki w Simsach. Ogólnie – jest w czym wybierać i warto eksperymentować.

Nic Ci się nie podoba? Wczoraj dzieliłam się na Facebooku moim ulubionym tipem na niepasujące drobiazgi (lub takie, które już Ci się znudziły). Farba w sprayu! Koszt, to około 20zł i naprawdę minimalna ilość czasu na odświeżenie wybranych przedmiotów. Okej, doliczam jeszcze 15 minut na domycie paluchów z farby. Tak czy inaczej – taniej (i sprytniej) już się nie da 🙂
To jak będzie? Podarujesz sobie trochę słońca?

Dodaj komentarz

Close Menu